Dla wielu osób zrobienie uprawnień do prowadzenia samochodu to ogromne wyzwanie. Już sama konieczność przebywania za kółkiem, skupienia uwagi na innych uczestnikach ruchu drogowego, hałas i ciągłe napięcie podczas lekcji to ogromny stres. Co dopiero mają powiedzieć ci, którzy 30 godzin praktyki mają już za sobą, a teraz czeka ich ta najważniejsza jazda – z egzaminatorem u boku? Jak poradzić sobie z gulą w gardle, skurczem żołądka, drżeniem rąk i wszechogarniającą paniką?
“Wrzuć na luz” – to stare powiedzenie może znaleźć prawdziwe zastosowanie w przypadku przedegzaminacyjnego stresu. Pomyśl o tym, że na pewno Ci się uda, a nawet jeśli nie – nie Ty pierwszy i nie ostatni będziesz podchodził do poprawki.
Najlepiej jednak zastanów się, dlaczego dopadają Cię takie, a nie inne objawy. Stres może powodować obecność egzaminatora, ale również niskie poczucie własnej wartości, brak wiary w swoje przygotowanie czy wrodzona skłonność do stresowania się i nadmiernego przejmowania rzeczami, na które nie do końca masz wpływ. Jak nad tym zapanować?
Jeżeli będziesz dobrze przygotowany, to prawdopodobnie Twoja wiara w posiadane umiejętności wzrośnie i umocni się. Dlatego mądrze wybierz OSK, w którym zaczniesz szkolenie. W Szkole Jazdy “Podkowa” zdawalność egzaminów to aż 90%, więc to świadczy o doskonałym przygotowaniu kursantów przez naszych instruktorów. Dynamiczne kursy prawa jazdy na wczasach umożliwiają szybkie i skuteczne przyswojenie wiedzy, pokonanie stresu, a w efekcie – sukces!
Dobry sen, zdrowa dieta, czas na wypoczynek – nawet najbardziej pilny uczeń potrzebuje regularnych przerw na regenerację. Pomiędzy intensywnym “zakuwaniem” przepisów i godzinami spędzonymi za kółkiem z instruktorem u boku, pozwól sobie od czasu do czasu także na drobne przyjemności: basen, wieczór w kinie, relaks przy dobrej muzyce. To na pewno pomoże.
Nie od razu Kraków zbudowano, co oznacza, że Ty też nie będziesz od razu wiedział wszystkiego i znał każdego manewru na drodze. Nie dasz rady nauczyć się podstaw w jeden wieczór, ale regularne przyswajanie niewielkich porcji materiału na pewno przyniesie dobre efekty. Zostawianie nauki na ostatnią chwilę na pewno nie pomoże Ci w opanowaniu stresu, więc postaw na sprawdzone metody.
Siedzący obok Ciebie egzaminator państwowy nie jest po to, aby z rozkoszą oznajmić “Przykro mi, ale nie zdał/a Pan/Pani”. To osoba, która ma za zadanie potwierdzić Twoje umiejętności, a jeśli okażą się niedostateczne – zadbać o Twoje bezpieczeństwo, np. chroniąc przed wymuszeniem pierwszeństwa i kolizją. Jego surowy lub obojętny wyraz twarzy wynika z przepisów, a nie niechęci wobec Ciebie. Jeżeli czujesz stres, dobra praktyka jest głośne komentowanie tego, co mówi do Ciebie egzaminator, np. “Zbliżam się do skrzyżowania, gdzie muszę ustąpić innym pojazdom. Powinienem zachować ostrożność”.
Jeżeli uda Ci się zdać prawko za pierwszym razem – świetnie, gratulujemy! Kiedy jednak musisz podejść do egzaminu na prawo jazdy jeszcze raz, nie obwiniaj siebie i nie karć. Wybierz dobry OSK, np. Szkołę Jazdy “Podkowa” z okolic Łomży i nadrób zaległości, by poczuć się pewnie!